Projektując a następnie budując dom, niejednokrotnie zadajemy sobie
pytanie, czy warto zainwestować na przyszłość i wybudować dom
energooszczędny. Pojęcie to łączy w sobie doświadczenie uzyskane przez
lata a także współczesne osiągnięcia technologiczne, ale jest trudne do zdefiniowania. Pod tym pojęciem
kryje się taki kierunek budownictwa, który w perspektywie czasu prowadzi
do oszczędzania energii, a więc i pieniędzy. Próżno jednak szukać precyzyjnego wyjaśnienia, albo choćby listy parametrów, które musi spełniać dom energooszczędny. Mnie podoba się definicja, że dom energooszczędny to taki, który do ogrzania wymaga znacząco mniej ciepła, niż dom zbudowany ściśle według minimalnych warunków opisanych w polskim prawie.
Domy energooszczędne buduje się nieco inaczej, niż domy nie-energooszczędne. Na etapie samego projektu, szuka się takich rozwiązań, które pozwolą nie tylko pozyskiwać energię (zwłaszcza słoneczną) ale także ją gromadzić. Najogólniej mówiąc, dom energooszczędny to taki dom, który jest dobrze ocieplony, wentylowany i ogrzewany. Wiąże się to z nieco podwyższonymi kosztami samej budowy, lecz eksploatacja takiego domu, przynosi wymierne korzyści finansowe i wiąże się poniekąd z proekologicznym sposobem myślenia.